Używasz WhatsAppa? Uważaj, bo mogą Cię wykorzystać!

Oszuści chwytają się coraz nowszych pomysłów, a tym razem zaczęli wykorzystywać socjotechnikę w kontekście funkcji udostępniania ekranu. Jak to wygląda w praktyce? Coraz częściej dzwonią do swojej ofiary i przechodzą na rozmowę wideo, aby jeszcze bardziej wzbudzić zaufanie potencjalnej ofiary. Czego należy się spodziewać?

WhatsApp to popularna aplikacja komunikacyjna, która umożliwia użytkownikom wysyłanie wiadomości tekstowych, głosowych, multimediów oraz prowadzenie rozmów głosowych i wideo przez Internet. Aplikacja jest dostępna na różne platformy, takie jak smartfony z systemem Android, iOS oraz komputery.

Jednym z głównych atutów WhatsAppa jest prostota obsługi i intuicyjny interfejs. Użytkownicy mogą tworzyć grupy rozmów, w których mogą wymieniać się wiadomościami i plikami, co jest szczególnie przydatne do koordynacji w pracy lub w gronie znajomych. Funkcja rozmów głosowych i wideo umożliwia prowadzenie bezpłatnych rozmów z innymi użytkownikami WhatsAppa, niezależnie od ich lokalizacji.

Bezpieczeństwo stanowi istotny element WhatsAppa. Aplikacja stosuje end-to-end szyfrowanie, co oznacza, że tylko nadawca i odbiorca mają dostęp do treści przesyłanych wiadomości, co znacznie zwiększa prywatność użytkowników. Jednak i na to oszuści znaleźli sposób.

WhatsApp w rękach oszustów

O najnowszych atakach na użytkowników tej popularnej aplikacji ostrzega CSIRT KNF. Ostrzeżenie pojawiło się w serwisie X, czyli byłym Twitterze. Jak czytamy, niebezpieczeństwo czyha podczas rozmów wideo, a w szczególności należy zwrócić uwagę na funkcję udostępniania ekranu. To właśnie wtedy oszuści mogą wykorzystać chwilę i dostać się do prywatnych rozmów i danych z telefonu ofiary.

UWAGA! Cyberprzestępcy wykorzystują nową funkcję komunikatora WhatsApp umożliwiającą zdalne wyświetlanie ekranu. Dzięki temu w trakcie oszustwa dokładnie widzą wszystko, co robimy na naszym telefonie. Wcześniej wykorzystywali w tym celu dedykowane aplikacje do pomocy zdalnej, które wymagały oddzielnej instalacji. Jeżeli nieznajoma osoba w trakcie rozmowy poprosi Cię o udostępnienie ekranu na WhatsApp, zachowaj szczególną ostrożność!

Co więcej, oszuści nie działają według jednego scenariusza. W skrajnych przypadkach dochodzi nawet do kradzieży pieniędzy z konta bankowego, jeśli podczas ataku rozmówca zaloguje się na swoim koncie.

Pamiętajmy, że udostępniając ekran można też łatwo przez przypadek dać atakującemu dostęp do kodów uwierzytelniających transakcje w sieci, jeśli na ekranie ofiary pojawi się akurat SMS z kodem jednorazowym.

Tym samym decydując się na korzystanie z tego komunikatora musimy mieć na uwadze wszelkie niebezpieczeństwa, a w szczególności rozmowy z nieznajomymi. Oszuści najczęściej wykorzystują niewiedzę mniej obytych z tą aplikacją użytkowników.

Pamiętajmy, że każda historia przedstawiana przez nieznajomego może być fałszywa.

Udostępnij: