Damian Kordas miał przeszczep nerki! “Ostatnie miesiące przed przeszczepem były dla mnie ciężkie”

Damian Kordas, znany uczestnik i laureat programów telewizyjnych takich jak "MasterChef" i "Taniec z Gwiazdami", niedawno przeszedł poważny zabieg medyczny. Jak podzielił się na swoim koncie na Instagramie, był to przeszczep nerki.

Kariera Damiana Kordasa

Kordas zdobył popularność jako zwycięzca 4. edycji "MasterChefa". Później, ten 30-latek, wystąpił w "Tańcu z Gwiazdami" emitowanym na antenie Polsatu, gdzie razem z Janją Lesar triumfował, zdobywając Kryształową Kulę. Dodatkowo, odniósł sukces w programie "Agent. Gwiazdy", gdzie zdobył 1. miejsce.

Zdjęcie Damian Kordas miał przeszczep nerki! “Ostatnie miesiące przed przeszczepem były dla mnie ciężkie” #1

Od 2022 roku Damian Kordas jest właścicielem własnej restauracji specjalizującej się w zapiekankach. Ostatnio jednak zauważono, że coraz rzadziej pojawia się w swoim lokalu. Wyjaśnił swoim klientom, że z powodu konieczności ochrony swojego zdrowia i unikania kontaktu z dużą ilością ludzi, musi ograniczyć swoją obecność.

Damin Kordas przeszedł operację

Damian zmaga się z cukrzycą od szóstego roku życia, co ostatecznie wpłynęło negatywnie na stan jego nerek. Jak sam przyznał, potrzeba przeszczepu nerki była znana już od dwóch lat.

W grudniu ubiegłego roku młody kucharz przeszedł przeszczep, a dawcą był jego tato. Damian spędził w szpitalu tydzień, a jego dawca cztery dni.

Miał bardzo dobrą zgodność (...). Do szpitala zgłosiliśmy się dzień wcześniej, a na drugi dzień była sama operacja. Tata jako dawca leżał cztery dni w szpitalu, a ja leżałem siedem

Teraz, zwycięzcą “MasterChefa” zamieścił w swoich social mediach wpis, w którym poinformował jak się czuje.  

Przeszczep nerki sprawił, że w końcu odzyskałem siły i chęci do działania, do gotowania dla was. Ostatnie miesiące jeszcze przed przeszczepem były dla mnie ciężkie i choć bardzo chciałem, nie potrafiłem znaleźć w sobie pokładów energii, by działać na pełnych obrotach, jak wcześniej.

Damian zapewnił, że wszystko się udało i niebawem wraca do działań związanych z gotowaniem.

Wszystko poszło zgodnie z planem, czuję się już coraz lepiej, a na pewno jestem już w stanie wrócić do tego, co kocham najbardziej, czyli… do garów!

Udostępnij: