Ból, niezależnie od swojej formy - fizycznej czy emocjonalnej - zawsze wydaje się nieosiągalny dla zrozumienia innych. To jest nasze najbardziej osobiste doświadczenie, odarte z wszelkich pozorów, zasłon i maski. To jest ta część nas, który nikt nie jest w stanie zobaczyć, a mimo to każdy jest w stanie odczuć.
Ludzie ciągle chodzą w maskach, uczą się poznawać innych po oczach i po czole.
Powiedz mi, jakie masz maski, a powiem ci, jaką masz twarz.
M: Pomyśl, co by było, gdybyśmy się spotkali bez maski? Gdybyśmy nie musieli grać tych wszystkich ról, które zostały nam narzucone.
J: To jest niemożliwe. Maskowanie się zaczyna się już w kołysce i trwa przez całe życie. Żaden człowiek nie jest w stanie dowiedzieć się, kim jest naprawdę, jak ty to nazywasz.
Maski ujawniają prawdziwą twarz kryjącej się za nimi osoby.
Wszyscy chowamy się za maskami, udajemy, że jesteśmy idealni.
Niektórzy ukrywają swoje prawdziwe oblicza... Czasem można poznać, że
noszą maski, ale nie zawsze. Nawet ludzie
o silnej intuicji mogą dać się nabrać.
Połączyła nas niepisana umowa poznania się bez masek
i makijażu, na którą rzadko kto jest w stanie się odważyć.
Zbyt wielu ludzi gra i udaje w życiu, nosi maski i zatraca się w tym.
Maski się zmieniają, ale twarze pod maskami pozostają te same.