Beata Tyszkiewicz to wielka dama polskiego kina, która kilka lat temu całkowicie zniknęła z życia publicznego. Przyczyną tej decyzji były problemy zdrowotne, które zaczęły się nasilać po zawale, który przeszła w 2017 roku. Obecnie nie ma pełnej jasności co do sytuacji wielkiej damy polskiego kina. Niestety, Iwona Pavlović, która pracowała z Tyszkiewicz na planie "Tańca z gwiazdami", również nie ma optymistycznych informacji. W ostatnim wywiadzie jurorka szczerze opowiedziała o ich obecnych, raczej chłodnych relacjach.
- Beata Tyszkiewicz od lat nie pojawia się publicznie
- Iwona Pavlović zabrała głos ws. Beaty Tyszkiewicz. Padły smutne słowa
- Pavlović wyjawiła prawdę o relacji z Tyszkiewicz. Koniec domysłów
Beata Tyszkiewicz od lat nie pojawia się publicznie
Kilka lat temu Tyszkiewicz postanowiła wtedy wycofać się z życia zawodowego oraz towarzyskiego. Znana z wybitnych ról filmowych oraz z jurorowania w programie „Taniec z Gwiazdami”, aktorka teraz unika mediów i skupia się na swoim zdrowiu.
Jej córka, Karolina Wajda, próbuje zapewnić matce opiekę, proponując nawet, aby aktorka zamieszkała u niej pod Warszawą. Jednak Tyszkiewicz konsekwentnie odmawia. Jakiś czas temu złamała swoją zasadę unikania mediów, udzielając krótkiej wypowiedzi dla „Faktu”. Potwierdziła, że nie przeprowadziła się do córki i nie ma takiego zamiaru. Co do swojego zdrowia, była dość lakoniczna, skupiając się na pozytywnym przesłaniu dla innych. Mimo to jej zdrowie pozostaje tematem wielu spekulacji.
Ja jestem wciąż w Warszawie i teraz czekam na słońce. Radzę wszystkim, by nie myśleli o złych zdarzeniach, których ostatnio nam nie brakowało. Cieszmy się więc każdym dniem i wchodźmy w niego śmiałymi krokami. Nie można się bać, bo strach wywołuje agresję ze strony innych.
Iwona Pavlović zabrała głos ws. Beaty Tyszkiewicz. Padły smutne słowa
Od czasu tej wypowiedzi minęło już sporo czasu, a pytania o stan zdrowia Beaty Tyszkiewicz powróciły. Iwona Pavlović, jurorka „Tańca z Gwiazdami” i dawna koleżanka Tyszkiewicz z planu, w najnowszym wywiadzie podzieliła się smutnymi informacjami na temat ich relacji. Przyznała, że kontakt z Tyszkiewicz jest ograniczony, a aktorka nie chce utrzymywać bliższych relacji.
Beatka nie do końca chce się kontaktować po prostu.
Pavlović podkreśliła, że stara się szanować decyzje Beaty, ale martwi się o jej zdrowie. Mimo to, nie traci całkowicie kontaktu – wysyła jej wiadomości, a odpowiedzi, choć krótkie, nadal przychodzą.
Zobacz także: Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham! Król Karol III przerywa leczenie!
Tak wiesz, że SMS-ik, że jestem, że myślę i odpowiedź jest podobna. Taka króciutka. Jest kontakt, ale taki wiesz... Ja też nie roszczę sobie praw do jakichś bycia psiapsi z Beatą. Ja jestem jednak koleżanką z pracy. Ona mieszkała w Warszawie, a ja w Olsztynie, więc to też trochę utrudnia.
Pavlović wyjawiła prawdę o relacji z Tyszkiewicz. Koniec domysłów
Jurorka skupiła się także na wspomnieniach, które łączą ją z Beatą Tyszkiewicz. Mówiła o wspaniałych rozmowach i wspólnie spędzonych chwilach na planie programu „Taniec z Gwiazdami”. Choć ich relacja nie była nigdy bardzo zażyła, Pavlović zawsze miała w sercu miejsce dla Tyszkiewicz. Regularnie składa jej życzenia urodzinowe i wyraża wdzięczność za wspólnie spędzone lata.
źródło zdjęć: Wikipedia
Miałyśmy świetną relację. Ile świetnych rozmów. Przed, po, w trakcie. Natomiast nie mam pretensji do jakiejś przyjaźni, chociaż miejsce w moim sercu jest olbrzymie. Ona zawsze dziękuje, zawsze w sierpniu urodzinki, życzonka. I tak- wyznała jurorka.