Simpsonowie to rodzina znana niemal każdemu. Amerykański serial komediowy przeznaczony dla starszej widowni podbił serca widzów na całym świecie. Serial animowany emitowany na stacji FOX przedstawia satyryczne spojrzenie na kulturę i styl życia. Serial już od 30 lat kradnie serca kolejnych pokoleń. W kilkuset odcinkach serialu można dostrzec wiele wydarzeń łudząco podobnych do prawdziwych zdarzeń na świecie. Co "przewidział" serial Simpsonowie?
1. Trójoka ryba
W sezonie drugim jeden z bohaterów Bart łapie trójoką rybę w rzece. Co później wydarzyło się w rzeczywistości? 10 lat od emisji odcinka odkryto nieznaną dotąd trójoką rybę w Argentynie. Przypadek?
2. Wirus Ebola
Niektórzy wierzą, że Simpsonowie przewidzieli wybuch epidemii Ebola. Miało to miejsce w 2013 - 2014 roku. Serial wspominał o nim już kilkanaście lat wcześniej - w jednym z odcinków Margie poleciła choremu Bartowi przeczytanie książki "Corious George and the Ebola Virus". Wirus nie był wtedy rozpowszechniony, a dopiero kilka lat później każdy go poznał.
3. Smartwatch
Smartwatche w naszej rzeczywistości są znane od kilku lat. W jednym z odcinków serialu zegarek mający funkcje telefonu został zaprezentowany już w 1995 roku, czyli 20 lat przed pojawieniem się na rynku Apple Watch.
4. Wadliwy automat do głosowania
Homer Simpson w odcinku 4 serii 20 chciał zagłosować na Baracka Obamę w wyborach w USA, jednak jego głos został zmieniony przez wadliwy automat do głosowania. 4 lata później, maszyna do głosowania musiała zostać usunięta, ponieważ zmieniała głosy oddane na Baracka Obamę na punkty dla republikana Mitta Romneya.
5. Prezydent Trump
Simpsonowie w 2000 roku już wiedzieli, że Trump zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych. W 11 odcinku 17 sezonu mówi o tym, że "odziedziczyła po prezydencie Trumpie niezły kryzys budżetowy". Ponadto w serialu pojawiła się scena, w której widziano Trumpa machającego z ruchomych schodów. Bliźniaczo podobne ujęcie zrobiono wiele lat później.
Głos w sprawie tej sprawy zabrał scenarzysta mówiąc, że "w 2000 roku szukaliśmy zabawnej gwiazdy, która byłaby prezydentem".