Wołasz Boga, On często schodzi ...
Wołasz Boga, On często schodzi po kryjomuI puka do drzwi twoich, aleś rzadko w domu.
Osoba poszukująca prawdy musi wyrzec się siebie, wyrzec się wszelkich tworów własnego umysłu, wyrzec się „wymyślania” prawdy.
Jak długo istnieć będzie świat, chrześcijanin musi wciąż poszukiwać postępu i nowych udoskonaleń, większej sprawiedliwości i braterstwa na ziemi, głębszej i pełniejszej realizacji Ewangelii tu, na ziemi. Nigdy nie wolno mu spocząć. Nieustannym obowiązkiem jest czynić więcej.
Bóg może uczynić w naszym kierunku tysiąc kroków, ale ten jeden w Jego kierunku - ten musimy zrobić sami.
Bóg nie jest odległym, tajemniczym Bytem, ale bliskością, która kocha nas. Bóg jest dla nas jak powietrze do oddychania. Wytrzymuje słabość naszego serca i zawsze daje nam siłę, by pójść dalej.
Wystarczy uznać religię za prawdziwą, ażeby przestała ona istnieć.
Bóg i diabeł są u władzy; są nie tylko ideą, ale też egzystencją. Bóg jest cel, a diabeł jest drogą.
Ludzie są ślepi i nieuświadomieni, ponieważ nikt im nie powiedział, jak ważne jest Słowo Boże.
Bóg pozwala nam cierpieć, bo nie może zrobić nic lepszego. Przy pomocy przenikliwych cierpień przygotowuje nas na wyższe przeznaczenie.
Najesz się, nasycisz i będziesz błogosławił Pana, Boga twego, za piękną ziemię, którą ci dał.
Kto słucha mnie - osiągnie spokój, wytchnienie - bez obawy nieszczęścia.