Kto modli się z wiarą, ...
Kto modli się z wiarą, poddaje siebie i swój los Bogu.
Bóg wyrasta przede mną jak wielkie, dziecinne pytań. Nazbierałem całkiem sporo, pewnie na całe życie i tak jeszcze zostanie, tym bardziej, że część z nich jest nierozwiązywalna. Boga szukałem, szukam i będę szukał.
Wiara jest pierwszym krokiem człowieka od siebie w kierunku Boga.
Bóg stworzył człowieka, bo nie spodobała mu się małpa. Dalszych eksperymentów zaprzestał.
Modlitwa, skrystalizowana w słowa, ciągle na nowo utrwala długość tej fali, na jakiej nadal ma być prowadzony dialog,nawet wtedy, gdy nasza świadomość zwróci się w innym kierunku.
Bóg to nie jest matematyka. Wiara w Boga to nie jest mechanizm do rozwiązania problemów. Bóg to jest miłość. Wierzyć w Boga to znaczy umieć kochać.
Wzbraniałbym się wierzyć w takiego Boga,którego mógłbym zrozumieć.
Świat Boży pracuje w spokoju i ciszy.
Bóg nie gryzie w nos. On prowadzi nas ostrożnie, krok po kroku, tak jak zwykli nauczyciele. Często jest trudno, ale zawsze ma sens i prowadzi do celu.
Czasami bogowie odpuszczają, myślą sobie:
"Na razie wystarczy, niech gnojek zobaczy,
jak mogłoby być. Jak mają błogosławieni".
Bogu, co boskie, cesarzowi, co cesarskie. A co ludziom?