A kto by chciał mi ...
A kto by chciał mi służyć, niech idzie za mną, a gdzie ja jestem, tam będzie i mój sługa.
Religia jest jak płonąca lampa w ciemnym pokoju naszych doświadczeń.
Czym jest Bóg? Wszystkim, co widzisz i wszystkim, czego nie widzisz.
Poczynając od rąk, które zaczyniają chleb, aż do tych, które go konsekrują, wielka Hostia powszechna powinna być przygotowana i brana w ręce nie inaczej, jak tylko z adoracją.
Bóg, który jest wszędzie, nie jest większy w nieskończoności niż w ograniczonym. Bóg, który jest wszędzie, nie jest więcej na niebie niż na ziemi. Bóg jest tam, gdzie go widzimy.
Boże jest prawdziwa miłość. Ta miłość jest cierpliwa, jest łaskawa. Prawdziwa miłość nie zazdrości, nie szuka swojego, nie unosi się pychą, nie popada w bezwstyd, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego.
Krzyż... chleb i wino... konfesjonał... to tylko symbole.
Gdy zabraknie wiary, krzyż zamienia się w zwykły kawałek drewna, chleb w upieczoną mąkę, a wino w kwaśny sok z winogron.
Bóg nie przemawia do nas przez gwałtowne uderzenia pioruna, lecz przez szept serca. Nie usłyszymy Go, dopóki nie przyjmujemy prawdy, że umiłowanie Boga ponad wszystko i miłość do bliźniego jako nas samych, to w gruncie rzeczy jedno.
Oko chrześcijanina widzi dalej - dostrzega wieczność.
Już przed wszystkimi wiekami Bóg wybrał dla nas wszystko, nawet krawaty.
Odciski palca bożego nie są nigdy identyczne.