U Boga każdy błazen.
U Boga każdy błazen.
O wy co tylko na świat idziecie z północąChytrość rozumem a złość nazywacie mocąKto z was wiarę i wolność znajdzie i zagrzebieMyśli Boga oszukać - oszuka sam siebie
Kiedyż nam Pan Bóg wrócić z wędrówki dozwoli
I znowu dom zamieszkać na ojczystej roli.
Pokora i wstyd po uczynionym grzechudaleko są milsze Boguniż pycha po spełnieniu dobrego uczynku.
Bóg nie przyszedł unicestwić cierpienia; nie przyszedł nawet go wytłumaczyć; przyszedł, by je wypełnić swoją obecnością.
Dopóki istnieją ateiści, Bóg ma szansę, że będzie wspominany.
Kiedy Bóg orzeka, jest zrozumiały jak piorun, który nie wybiera ani miejsc, ani momentów, jasno pokazuje, które drzewo ma upaść, i nawet jeśli jest to drzewo najbardziej owocujące, roznosi swój głos po całym świecie, pokazując, że nie ma nic beznadziejnego dla Boga, nawet rzeczy, które wydają się niemożliwe.
Nie czcij tutaj Chrystusa jedwabnymi szatami, jeżeli nie troszczysz się o Niego na ulicy, gdzie ginie z zimna i głodu. Bóg potrzebuje nie złotych kielichów, ale złotych ludzi.
U Boga każdy błazen.
Bóg nie jest zainteresowany tym, ile odwiedzasz kościół. Jest zainteresowany tym, ile po kościelnej nauce zmienia się w twoim życiu.
Czasami Bóg wysłuchuje próśb, których nawet nie umiemy sformułować.