Zwracając się do Boga myślami ...
Zwracając się do Boga myślami i modlitwą, opuszczamy niejako świat i silą skupienia pragniemy przebić Niebo
Bóg nie przyszedł unicestwić cierpienia; nie przyszedł nawet go wytłumaczyć; przyszedł, by je wypełnić swoją obecnością.
Kto chce być uczniem Jezusa, musi wziąć na siebie swój krzyż, to jest swoje uciski i cierpienia albo samo ciało, które ma kształt krzyża.
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie,Ojczyznę wolną racz wrócić, Panie.
Bóg jest największym prawodawcą i nikt nie może niczego wymagać, co by przekraczało Jego prawo. Kiedy popatrzymy prawdzie w oczy, zobaczymy, że Bóg jest sprawiedliwością i nie pozwoli na cierpienie bez powodu.
Śmierć jest wielką Komunią z Bogiem.
A przecież niemożliwy jest całkowity brak wiary.
Jak na przykład można nie wierzyć w siebie?
Wielkie są Twoje sądy i niezbadane.
Panie, moje serce się nie pyszni i oczy moje nie są wyniosłe. Nie gonię za tym, co wielkie albo co przerasta moje siły.
Bóg może być dla nas wszechmocny, ale musi być dla nas także kochający, wierny, miłosierny, współczujący. Wiara nie polega na chrześcijańskim obowiązku, ale na miłosierdziu. Wiara bez miłości jest martwa.
Boże, nie pozwól, by serce nasze zostało puste, lecz spraw - ponieważ od Twojej woli wszystko zależy - byśmy zawsze pragnęli i żyli nadzieją, i by to, czego pragniemy, było dobre i rzeczywiste, by nasza nadzieja nie była czcza.