Moralność, której uczy Kościół, nie ...
Moralność, której uczy Kościół, nie jest specjalnym ciężarem dla chrześcijan, lecz obroną człowieka przed próbami jego unicestwienia.
Bóg nie jest daleko od żadnego z nas: w Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i istniejmy.
Jeśli boisz się wyznać swoje grzechy, proszę nie mów więcej,
że chrześcijaństwo jest dla słabeuszy.
Bo śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących.
Bóg jest nie tylko autorem, ale także zawsze odbiorcą każdego naszego dobrego uczynku. Czego więcej, to On jedyny w pełni docenia nasze czyny.
Nadchodzi zawsze chwila, gdy ludzie przestają walczyć i rozdzierać się wzajemnie i w końcu zgadzają się kochać takimi, jakimi są. To jest królestwo niebieskie.
Bóg chrześcijański nie jest niebieskim gwarantem istniejącego stanu rzeczy.
Bóg panuje nie po to, aby uciskać, lecz aby podnosić i ożywiać.
Bóg jest pierwszym źródłem radości i nadziei czlowieka.
Bóg może być znany tylko przez cierpienie, które On sam doświadczył dla nas. Cierpienie jest fundamentem wiedzy o Bogu.
Nieustannie się módlcie!