Pan przyszedł na świat nie ...
Pan przyszedł na świat nie po to, aby ludzie stali się mądrzejsi, lecz aby byli lepsi.
Cokolwiek prowadzi nas do Boga, jest dla nas dobrą drogą. Nawet cierpienie. Jeśli cierpienie prowadzi do Boga, to jest dobrą drogą. Jeśli jednak cierpienie prowadzi do samotności, do rozpaczy i gniewu, i odwracamy się od Boga, to jest zła droga.
Z pewnością nie jest to najgorsza modlitwa, gdy człowiek stoi przed Bogiem w milczeniu.
Bóg nigdy nas nie opuszcza, nawet jeśli my nieustannie, świadomie czy nieświadomie, opuszczamy Go. Jest cierpliwy, zawsze czeka na nasz powrót, cierpliwie znosi naszą nieobecność.
Boże, wejrzyj, że nie rozumiemy samych siebie, że sami nie wiemy, czego chcemy, i oddalamy się nieskończenie od tego, czego pragniemy.
Świat jest dobry, bo Dobry go stworzył.
Z całą pilnością strzeż swego serca, bo życie ma tam swoje źródło.
Pamiętaj, że Bóg jest nie tylko Bogiem przepastnych górrennych i dolin pustynnych, on jest również Bogiem drobnych szczegółów naszego życia codziennego.
Bóg jest jak ocean, jesteśmy jak krople. A kochanie Go to jak zanurzenie się w tym oceanie, po czym kropla staje się oceanem. Czym jest w tym zoll scenariusza? Morze życia nie jest łagodne. To jest trudne, ale Bóg prowadzi nas przez nie.
Nie chodzi o to, żebym ja był doskonały, święty, ale żeby świętość Boża była we mnie.
Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni.