Niewątpliwie modlimy się jeszcze i ...
Niewątpliwie modlimy się jeszcze i dokładamy starań, by "przyszło Królestwo Boże". Lecz tak naprawdę, iluż spośród nas porusza jeszcze do głębi serca wielka nadzieja odnowienia naszej Ziemi?
Bóg nie umiera tego dnia, w którym przestajemy w Niego wierzyć.
Nauka bez religii jest sparaliżowana,religia bez nauki - ślepa,
Otóż rozumienie człowieka zmienia się z czasem, pogłębia się również świadomość człowieka. Pomyślmy o czasach, kiedy dopuszczalne było niewolnictwo albo bez problemu dopuszczano karę śmierci. A zatem wzrastamy w rozumieniu prawdy. Egzegeci i teologowie pomagają Kościołowi w procesie dojrzewania jego sądów. Także inne nauki i ich ewolucja wspomagają Kościół w tym jego wzroście w rozumieniu. Pewne drugorzędne normy i przepisy kościelne, niegdyś skuteczne, dziś utraciły wartość i znaczenie. Wizja doktryny Kościoła jako monolitu, którego należy bronić bez najmniejszego niuansu, jest błędna
Ludzie postanowili, że Boga nie ma. On jednak nie ma obowiązku stosowania się do naszych uchwał.
Bóg jest w każdym człowieku, ale nie każdy człowiek jest w Bogu. To jest prawdziwy Bosek, nie fizyczny klejnot, ale klejnot w sercu.
Bo Pan Bóg, kiedy karę na naród przepuszcza,Odbiera naprzód rozum od obywateli.
Bóg jest przede wszystkim miłością; kocha każdego z nas jak jedynaka, nawet jeśli jesteśmy ogromnie grzeszni, nieodpowiedzialni i niezrozumiali.
Nadzieją też można żyć. U progu życia i śmierci nie ma katolika, ateisty, agnostyka – jest człowiek i jego los.
Attendite a falsis prophetisstrzeżcie się fałszywych proroków.
Być i pokornym, i dumnym w duchu wiary znaczy: przeżywać to, że wobec Boga jestem niczym, ale Bóg jest we mnie.