Boże, słuchaj głosu mego, gdy ...
Boże, słuchaj głosu mego, gdy się żalę, zachowaj me życie od strachu przed wrogiem.
Bramy piekłu są zaryglowane nie przez Boga, lecz przeciw Bogu, przeciw zbawieniu.
Istnieje coś jak gdyby wcielenie Boga
w świat, a piękno jest Jego znakiem.
Boże jest prawdziwa miłość. Ta miłość jest cierpliwa, jest łaskawa. Prawdziwa miłość nie zazdrości, nie szuka swojego, nie unosi się pychą, nie popada w bezwstyd, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego.
Tak prężnie działania Swego Bóg nie przerywa i choćby największe burze, nawałnice zawirowały, nie wystraszą Go, przeciwnie — dodadzą Mu sił, aby działać mimo wszelkich przeciwności.
Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi i poczęła z Ducha Świętego.
Bóg go stworzył, więc powinien uchodzić za człowieka.
Czasem trzeba skoczyć w pustkę. Tylko wtedy dajemy Bogu szansę na interwencję.
Naszym sukcesem jest otwartość na przyjmowanie, uznanie potrzeby Boga, że tylko On może nas dopełnić, gdyż nie jesteśmy samowystarczalni,
Ten, kto zamknął się w nienawiści, już się skończył! A narodził się do nowego życia ten, kto z piekieł nienawiści wyszedł na światło Boże.
Kto jest rzeczywiście dobry, jest taki we wszystkich miejscach i w każdym towarzystwie. Dobry ma bowiem zawsze przy sobie Boga, a kto Jego ma prawdziwie, ten ma Go wszędzie, zarówno na ulicy i wśród ludzi, jak w kościele, pustelni czy celi klasztornej.