Biada wam, którzy straciliście cierpliwość: ...
Biada wam, którzy straciliście cierpliwość: cóż uczynicie, kiedy Pan nawiedzi?
Ludziom nie tyle się daje, ile chce się dać, ale tyle, ile się ma w sobie Boga.
Bóg jest miłością, i ten, który przebywa w miłości, przebywa w Bogu, a Bóg - w nim.
Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni.
Nawet Chrystusowi nie udało się zadowolić wszystkich. Nie bierzmy sobie zbytnio do serca, jeśli się to nam nie udaje.
Nikt nie potrzebuje bronić czy zdobywać grobu Chrystusa, który stał się kolebką Kościoła: ten grób jest pusty. Żyjący Chrystus idzie przed nami do Galilei, na wszystkich drogach życia.
Bóg jest miłością, a przez uczestnictwo w tej miłości stajemy się objawieniem Boga w świecie. Poza tym uczestnictwem nie możemy znać Boga.
Gdy się czuję słaby i bezradny, odnajduję siłę w wierzeniach zrozumieniu, że Bóg, wszechmocny i miłujący, ma dla mnie plan. To nie ustępowanie, ale czysta siła, moc bez ograniczeń.
To jest okropne: nie wierzę w Boga, a jednak żyję i myślę tak, jakbym w Niego wierzył.
Bóg chrześcijański nie jest niebieskim gwarantem istniejącego stanu rzeczy.
Bóg to jest najprostsze, co tylko istnieje. Bóg to jest taka prawda, którą najłatwiej jest pojąć, jeżeli tylko zapomni o sobie i pozostawi Boga jemu samemu. Bóg to jest jasność absolutna, która może zaświecić tylko tej duszy, której tysiąclecie nie zasłoniła.