Motorem historii nie jest ani ...
Motorem historii nie jest ani walka klasowa, ani interesy gospodarcze: motorem historii jest modlitwa, która napędza historię.
Granice Królestwa Bożego nie pokrywają się z granicami między wyznaniami czy między praktykującymi i niepraktykującymi katolikami.
Jeden z uczniów Jego - ten, którego Jezus miłował - spoczywał na Jego piersi.
Bóg, który daje nam zdolność do bycia, daje nam również zdolność do miłowania. Bez miłości, nasze istnienie nie miałoby sensu.
Ikona to wypisane kolorami imię Boże.
Ale kto by zgorszył jednego z tych małych, którzy wierzą, lepiej byłoby dla niego, gdyby mu zawieszono u szyi kamień młyński, jaki bywa obracany przez osła, i wrzucono go do morza.
Nikt nie potrzebuje bronić czy zdobywać grobu Chrystusa, który stał się kolebką Kościoła: ten grób jest pusty. Żyjący Chrystus idzie przed nami do Galilei, na wszystkich drogach życia.
Bóg niczego więcej nie oczekuje od nas, jak tylko miłości. Nie potrzebuje naszych dzieł, naszych ofiar, naszej służby. Na tym polega cały nasz postęp: na zrozumieniu, że Bóg nie pragnie niczego innego, jak tylko naszej miłości.
Lapides clamabuntkamienie wołać będą.
Człowiek jest językiem Boga.
Dopóki istnieją ateiści, Bóg ma szansę, że będzie wspominany.