I świat ten cały był ...
I świat ten cały był giełdą bez Boga.
Nie jest łatwo głosić Boga dzieciom i poganom, sceptykom i ateistom, i równocześnie tłumaczyć im, że my sami Boga nie posiadamy, że my tak samo na Niego czekamy.
Wszystko można znieść, gdy się wierzy, że Bóg nas nie opuszcza, a nadzieja, że zawsze przychodzi świt po ciemnej nocy, jest najcenniejszym darem duszy.
Bóg jest niezmierzony. Nie sposób Go ogarnąć. On jest wszędzie. Jest On w nas, wokół nas i w każdem stworzeniu. Wszystko, co miłościwe, dobrze i piękne, jest przejawem Boga.
Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, czcijcie króla!
Bóg jest miłością, a miłość, która żyje w Bogu, chce być w duszy człowieka, aby w nim żyjąc, czyniła go podobnym do Boga.
Bóg wcale nie musi być doskonały. Nie ma ideałów. Nie ma doskonałego Boga.
Być świętym bez Boga - oto jedynie prawdziwy problem, jaki znam.
Motorem historii nie jest ani walka klasowa, ani interesy gospodarcze: motorem historii jest modlitwa, która napędza historię.
Stworzyłeś nas, o Boże, dla siebie i niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie.
Dramatem współczesnego Kościoła nie jest to, że ludzie nie chcę słyszeć o Chrystusie, lecz to, że wielu chrześcijan nie chce o Nim mówić.