Nieraz zapytywałem sam siebie: dlaczego ...
Nieraz zapytywałem sam siebie: dlaczego Jezus największe prawdy tak często wygłaszał przy stole?
Jesteśmy w drodze do Boga: już sama ta okoliczność nadaje sens każdej godzinie i każdemu dniu.
Brutalne jest życie
bo bogów zbyt wielu.
Bóg jest tajemnicą. Potrzebujesz go, ale nie rozumiesz. To nie jest nic lękliwego, ponieważ jest to straszne niezrozumiały. Myślisz: jest to tajemnicę, do której muszę przystąpić w ciemności.
Zaprawdę, wielkie słowa nikogo nie czynią świętym i sprawiedliwym, ale cnotliwe życie czyni go miłym Bogu.
Szyderstwo wobec świętości jest zbrodnią myślową i fatalnym porozumieniem z demonami. Bóg mówi: 'Będziesz miłował Pana Boga swojego z całego serca swojego, z całej duszy swojej, z całego umysłu swojego, a bliźniego swego jak siebie samego.'
Modlitwą jest przede wszystkim nie to, co widać i słychać, ale to, co dzieje się w głębi duszy.
Spomiędzy dwojga ludzi, którzy nie mają doświadczenia Boga, ten, który przeczy Jego istnieniu, jest być może najbliżej Niego.
Boże jest prawdziwa miłość. Ta miłość jest cierpliwa, jest łaskawa. Prawdziwa miłość nie zazdrości, nie szuka swojego, nie unosi się pychą, nie popada w bezwstyd, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego.
Kluczem do chrześcijańskiej koncepcji nauki jest uprzytomnienie sobie, że modlitwa polega na uwadze, że jest zwróceniem całej uwagi, do jakiej dusza jest zdolna, w kierunku Boga. Jakość uwagi stanowi w dużym stopniu o jakości modlitwy. Żar serca nie nadrobi braku uwagi.
Kiedy stwórca składał ten świat miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.