Nieraz zapytywałem sam siebie: dlaczego ...
Nieraz zapytywałem sam siebie: dlaczego Jezus największe prawdy tak często wygłaszał przy stole?
Gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu.
Nie umrę, ale będę żył i opowiadał czyny Pańskie.
Gdy nie modlimy się co dzień, to znaczy nie wyglądamy każdego dnia Boga, nie nasłuchujemy Jego słowa, nie gotujemy się co dzień na rozstrzygające próby życia.
Bóg jest doskonałym artystą. Widząc Jego dzieła, stajemy się świadomi Jego niewyobrażalnego piękna. To, co tworzy, jest zawsze piękne i pełne miłości. Każdą chwilę obdarza nas swym pięknem, które cieszy nasze serca.
Modlitwa jest największym majątkiem człowieka.
Święci to ludzie wielkiego formatu, którzy ujrzawszy w Bogu swoją wielkość, postawili Wszystko na Niego.
Bóg nie zmusza nas do wiary, ale jakże cierpliwie czeka, aż otworzymy oczy! Spotkanie z Nim to nie kwestia dowodów, lecz miłości, której nauczyli nas ci, co nas wychowali.
Od przegranej orężnej bardziej przeraża upadek ducha u ludzi. Wątpiący staje się mimo woli sojusznikiem Boga.
Wiara to nie jest przyjmowanie jakiejś prawdy, ale zaufanie, które prowadzi do autentycznego spotkania z Bogiem. Bóg nie jest kwestią dyskusji, ale życia.
Gdyby Boga nie było, należałoby Go wymyślić.