Nie wystarcza codziennie poddawać się ...
Nie wystarcza codziennie poddawać się Bogu. Chodzi o to, by poddanym być tylko Bogu.
To Chrystus Pan stwarza wśród nas wspólne więzy, uświęca je, ożywia i błogosławi naszą dobrą wolę.
Bóg nas nie opuszcza, nawet jeśli my Go opuścimy. Jego miłość jest tak bezgraniczna, że zawsze czeka na nasz powrót, gotów przyjąć nas z otwartymi ramionami, obojętnie jak długa była nasza nieobecność.
Módlmy się! Kto się modli, ten otrzymuje.
Bóg jest miłością, a miłość, która żyje w Bogu, chce być w duszy człowieka, aby w nim żyjąc, czyniła go podobnym do Boga.
Wierzyć w Boga, to pierwszy krok całej wiary. Dziś krok ten trzeba postawić bardziej świadomie i bardziej stanowczo niż kiedykolwiek.
Chrystus nie jest porządkowym świata. On jest naszą wolnością.
Bóg nic darmo nie daje, lecz wszystko otwieraI każdy z Boga tyle, ile chce, zabiera.
Bóg w moim rozumieniu nie jest abstrakcyjnym bytem. W mojej duszy Bóg jest miłością, jest ostatecznym źródłem wszystkiego co znamy.
Bóg jest bliżej nas, niż my siebie samych.
Kto wierzy w Boga, ma lżej: może się przynajmniej przed kimś wyżalić.