Nie wystarcza codziennie poddawać się ...
Nie wystarcza codziennie poddawać się Bogu. Chodzi o to, by poddanym być tylko Bogu.
Bóg nie jest zewnętrznością. Jest to wewnętrzna siła, która sprawia, że przez cierpienia docieramy do głębi siebie samych, do prawdy o nas samych.
Bóg w swoim miłosierdziu jest jak deszcz, który pada na każdy dach, na każdą kłosławą łąkę, który łagodzi suszę, tęsknotę każdego serca ludzkiego. Jednak nie każde serce jest jak gleba, która ten deszcz przyjmuje z wdzięcznością, która pozwala mu przemienić się w zboże dające plon.
Istnieje ludzka tęsknota za Bogiem, i istnieje również boska tęsknota za człowiekiem.
Kto szczerze wątpi, ten ma w sobie więcej wiary niż wszystkie archanioły Boga.
Nigdy nie traci się czasu, gdy czeka się na Boga.
Nie przychodzi Bóg do człowieka z gotowymi rozwiązaniami, podaje gotowe wyjścia, ani nie każe spełniać pewnych warunków, by zyskać Jego miłość. Bóg jest blisko, jest „Emmanuel”, to znaczy 'Bóg z nami'. A tajemnica Bożego 'z nami' mówi, że Bóg nie jest Bóg bez człowieka: to wielka tajemnica! Bóg nie jest Bóg bez człowieka: to jest godna zapamiętania.
Modlitwa jest nie tylko prośbą, ale jest też miłością i upodobaniem światła. Bóg, który jest samym miłością, niepewnością, światłem i pociechą, pragnie rozmawiać z nami.
To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych.
Wiara to nie jest przyjmowanie jakiejś prawdy, ale zaufanie, które prowadzi do autentycznego spotkania z Bogiem. Bóg nie jest kwestią dyskusji, ale życia.
Kościół jest klepiskiem Bożym, pełnym pszenicy wymieszanej z plewami.