Być i pokornym, i dumnym ...
Być i pokornym, i dumnym w duchu wiary znaczy: przeżywać to, że wobec Boga jestem niczym, ale Bóg jest we mnie.
Lepiej mów mniej niż więcej, zostawiając resztę i powierzając wszystko Panu Bogu.
Bóg wyrasta przede mną jak wielkie, dziecinne pytań. Nazbierałem całkiem sporo, pewnie na całe życie i tak jeszcze zostanie, tym bardziej, że część z nich jest nierozwiązywalna. Boga szukałem, szukam i będę szukał.
Człowiek jest tylko przemijającym gościem, którego stwórca, Bóg, kiedyś do siebie odwoła. Cokolwiek zatem przedsięwziemy, zawsze pamiętajmy o tym, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy.
Pan zachowuje wiernych, a odpłaca z nawiązką tym, którzy wyniośle postępują.
Przed każdym pisaniem podnieś myśl i serce do Pana Boga, prosząc o pokorę i prostotę.
Bóg kocha każdego z nas, jakby nie było nikogo innego, do kogo mógłby kierować swoją miłość.
Dla zjednoczenia z Bogiem należy poświęcić wszystko.
Pan kieruje krokami człowieka, jakżeby człowiek pojął własną drogę?
Bóg w moim rozumieniu nie jest abstrakcyjnym bytem. W mojej duszy Bóg jest miłością, jest ostatecznym źródłem wszystkiego co znamy.
"Bóg, który jest Miłością, zawsze chce dla nas to, co najlepsze, tylko nie wie, czy my będziemy chcieli to przyjąć."