Nie pytamy, czy Chrystus żył; ...
Nie pytamy, czy Chrystus żył; chcemy wiedzieć, gdzie są i co czynią chrześcijanie.
Pożyczajcie Panu wasze pieniądze przez ręce ubogich. To On sam otrzyma, przechowa i zapisze wszystko, co dostał ubogi.
Milczenia Boga mogą być długie, ale nigdy nie są one milczeniami zapomnienia.
Bóg pozwala nam patrzeć na siebie nie jako na podmioty konieczności, lecz jako na podmioty wolności. Kto nie rozumie eschatologicznego wymiaru człowieka, nie zrozumie wyzwolenia, które ma miejsce przez Boga.
Jeżeli ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.
Bóg nie patrzy na to, co dajemy, ale na to, co zostawiamy dla siebie.
Nadzieją też można żyć. U progu życia i śmierci nie ma katolika, ateisty, agnostyka – jest człowiek i jego los.
Bóg jest miłością, i ten, który przebywa w miłości, przebywa w Bogu, a Bóg - w nim.
Życie klasztorne służy temu, aby w chrześcijańskim społeczeństwie zasiać szczyptę wątpliwości, która - jak się zdaje - przyczynia się do jego głębszego uduchowienia.
Bóg nigdy nas nie opuszcza, nawet jeśli my nieustannie, świadomie czy nieświadomie, opuszczamy Go. Jest cierpliwy, zawsze czeka na nasz powrót, cierpliwie znosi naszą nieobecność.
Nie możesz nic powiedzieć o Bogu, ponieważ Bóg jest niewyrażalny. Jeśli mogłoby się tak stać, że Bóg jest w stanie zrozumieć słowo, to nie jest już Bóg.