Bóg nie skreśla cierpienia, ale ...
Bóg nie skreśla cierpienia, ale pomaga je dźwigać.
Nie jesteśmy wyłącznie tworem przypadku i bezsensu. W każdym z nas jest obecność Boga. Nawet jeśli niektórzy mogą to negować, Bóg jest obecny, ponieważ wszyscy jesteśmy dziećmi Boga.
Chrystus obrał tak bardzo ostatnie miejsce, że nikt nie mógł Mu go odebrać.
Chrystus cierpiał w wolności, osamotnieniu, w ustroniu i pohańbieniu, cieleśnie i duchowo, a odtąd wielu chrześcijan z Nim.
Kto nie zgina kolan przed Bogiem, zegnie je przed śmiesznymi bożkami.
Mówiono: "Religia to opium dla ludu ". Jeśli odrzucisz religię,opium stanie się religią ludu.
Kiedy ranne wstają zorze,Tobie ziemia, Tobie morze,Tobie śpiewa żywioł wszelki, Bądź pochwalon Boże wielki.
Chrześcijanin dzięki wierze może i powinien być zawsze w kontakcie z kimś Innym, kto zna jego życie i jego przeznaczenie. Ten Inny nie jest z tej ziemi, jest z innego świata.
Spomiędzy dwojga ludzi, którzy nie mają doświadczenia Boga, ten, który przeczy Jego istnieniu, jest być może najbliżej Niego.
Bóg niczego więcej nie oczekuje od nas, jak tylko miłości. Nie potrzebuje naszych dzieł, naszych ofiar, naszej służby. Na tym polega cały nasz postęp: na zrozumieniu, że Bóg nie pragnie niczego innego, jak tylko naszej miłości.
Jak długo istnieć będzie świat, chrześcijanin musi wciąż poszukiwać postępu i nowych udoskonaleń, większej sprawiedliwości i braterstwa na ziemi, głębszej i pełniejszej realizacji Ewangelii tu, na ziemi. Nigdy nie wolno mu spocząć. Nieustannym obowiązkiem jest czynić więcej.