Nie chciałbym wierzyć w takiego ...
Nie chciałbym wierzyć w takiego Boga, którego mógłbym zrozumieć.
Pan Bóg najwidoczniej bardziej od bogatychukochał sobie biednych,skoro stworzył ich tak wielu.
Bóg jest jak promień słoneczny. Możemy go zasłonić, ale nie jesteśmy w stanie go zniszczyć; jesteśmy w stanie go tylko ukryć. Ciemność to właściwie tylko brak światła.
Miłujący Boga nie mają religii, tylko samego Boga.
Bóg mieszka wszędzie tam, gdzie się Go wpuści.
W chwili nieszczęścia,kiedy go wszystko zdradziło,jeszcze pozostała mu wierną - ziemia, prosty człowiek i Bóg.
Już przed wszystkimi wiekami Bóg wybrał dla nas wszystko, nawet krawaty.
Pan Bóg jest wyrafinowany,ale nie jest złośliwy.
- Dlaczego oni umarli? - zapytał Edwinę któregoś dnia.
- Bo Pan Bóg tak bardzo ich kochał, że chciał ich mieć blisko siebie - odpowiedziała. Teddy pokiwał ze zrozumieniem główką, po czym spojrzał na nią zaniepokojony,
- Czy on ciebie też kocha?
- Nie aż tak bardzo, kochanie.
- To dobrze.
Nie bójcie się, otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi i Jego zbawczej władzy! Otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokie dziedziny kultury,cywilizacji, rozwoju! Nie bójcie się!
Bóg mówi do każdego człowieka: jestem cały w całym wszechświecie, ale jestem też cały w twoim sercu. Przenikam ziemię, niebo i wszystko, ale przenikam też serce człowieka.