I błagali wszyscy Boga z ...
I błagali wszyscy Boga z wielką wytrwałością.
Wszelkie dobro jest "pożyczką" od Boga, za którą będziemy kiedyś odpowiadać, z której będziemy się rozliczać przed Bogiem.
Droga człowieka do Boga - na tym najbardziej stromym odcinku - nazywa się: samotność.
Musimy mieć świadomość obecności Boga i na nią odpowiadać. Odpowiedź ta czasem przyjdzie w słowach, a czasem w dziwny sposób, w płaszczyźnie, gdzie nie istnieje słowo i myśl.
Uważam, że Bóg zrodził się z marzeń człowieka.
Bóg nie jest prawdziwym Bogiem, jeżeli zadowalamy się tylko słowami, które o Nim mówimy. Musimy iść dalej: musimy zdecydować się na spotkanie z Nim, wejść w Jego obecność, zwrócić się do Niego.
Najtrudniej jest zbudzić Chrystusa w człowieku, przekonanym o swojej cnocie.
Jezus nie poucza - On woła.
Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
Chrystus cierpiał w wolności, osamotnieniu, w ustroniu i pohańbieniu, cieleśnie i duchowo, a odtąd wielu chrześcijan z Nim.
„Nigdy” to słowo, którego słucha Bóg, kiedy chce się pośmiać.