Bóg zaprzęga do swego pługa ...
Bóg zaprzęga do swego pługa również złe siły i nimi orze swoją rolę.
Bóg jest dobrym pracownikiem, ale chętnie pozwala, aby Mu pomagano.
Bóg nie jest abstrakcyjnym bytem umysłowym, powstałym z filozoficznego szeregowania i definiowania, ale źródłem życia, które daje się doświadczyć i którego można doświadczyć osobiście.
Boże jest prawdziwa miłość. Ta miłość jest cierpliwa, jest łaskawa. Prawdziwa miłość nie zazdrości, nie szuka swojego, nie unosi się pychą, nie popada w bezwstyd, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego.
Mało wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem.
Kto modli się z wiarą, poddaje siebie i swój los Bogu.
Strach kreuje bogów.
Kiedy przyjmuje się śmierć w duchu wiary i kiedy całe nasze życie jest nastawione na dawanie siebie, tak iż w końcu z radością i dobrowolnie składamy je w dłonie Boga - wówczas śmierć przeistacza się w spełnienie życia.
Bóg i diabeł są u władzy; są nie tylko ideą, ale też egzystencją. Bóg jest cel, a diabeł jest drogą.
Ale kto by zgorszył jednego z tych małych, którzy wierzą, lepiej byłoby dla niego, gdyby mu zawieszono u szyi kamień młyński, jaki bywa obracany przez osła, i wrzucono go do morza.
Mów mi, milcząc, o Bogu!