Bóg polecił czasowi, aby niósł ...
Bóg polecił czasowi, aby niósł pocieszenie nieszczęśliwym.
Nigdy nie wątpiłem, że bogowie czasem przykładają rękę do spraw śmiertelników.
Bóg nie jest tajemniczym stwórcą, który po stworzeniu świata odszedł z dala, lecz stanowi najwyższy cel życia, pociąga stworzenie ku sobie, jest spędzającym na przód i jednocześnie przyciągającym do środka.
Bóg niczego więcej nie oczekuje od nas, jak tylko miłości. Nie potrzebuje naszych dzieł, naszych ofiar, naszej służby. Na tym polega cały nasz postęp: na zrozumieniu, że Bóg nie pragnie niczego innego, jak tylko naszej miłości.
Bóg jest tak wielki, że nie możemy Go pojąć, a mimo to jest tak mały, że mieszka w naszych sercach.
Przychodzą do kościoła żeby się dzielić Bogiem a nie po to żeby go tam szukać.
Najważniejszą sprawą w życiu jest wiara. Możemy wierzyć w Boga, mamy poczucie, że jest on z nami, kocha nas, prowadzi nas. To jest najważniejsza sprawa: wiedzieć, że w każdym momencie jesteśmy kochani.
Niech tańcem chwalą Jego imię, Jemu niechaj grają na bębnie i lirze.
Pustynia, tak w sensie dosłownym jak i przenośnym pozostawia człowiekowi wybór tylko między dwoma absolutami: Bogiem i Jego przeciwnikiem.
Nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć, jakim Bogiem jesteśmy, dopóki nie zrozumiemy, jakim ludźmi jesteśmy. Bóg jest twórcą, mamy zrozumieć, jak on stworzył nas, czym jesteśmy stworzeni i jakie mamy miejsce w jego planie.
Bóg jest jedynym istnieniem, które, zanim stało się faktem, było możliwością, a stąd istotą Boga nie jest bycie, lecz stawanie się. Bóg jest nie tyle tym, czym jest, ale tym, czym się staje.