Teraz raduję się w cierpieniach ...
Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół.
Nie może mieć Boga za Ojca, kto nie ma Kościoła za matkę.
Kiedy modlisz się – mówisz do Boga.
Kiedy Bóg mówi do ciebie – cierpisz na schizofrenię.
Na co ci się przyda podniośle o Trójcy Świętej rozprawiać, jak brak ci pokory i dlatego nie podobasz się Trójcy Świętej.
To co my nazywamy przypadkiem, jest być może logiką Bożą.
W Jezusie Chrystusie zaczęła się już nawet najodleglejsza przyszłość.
Żadnemu z tych, którzy nie przykładają większego wysiłku do tego, aby Go znaleźć, i którzy uważają się za bezpiecznych, żadnemu z nich nie udzieli On "mocy, aby się stali dziećmi Bożymi".
Zacząłbym wierzyć w Boga,ale odstrasza mnie ogromna ilość pośredników.
Niebo jest niebem Pańskim, a ziemię dał synom ludzkim.
Bóg i diabeł są u władzy; są nie tylko ideą, ale też egzystencją. Bóg jest cel, a diabeł jest drogą.
Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają.