Chroń, Panie, wątłą mojej duszy ...
Chroń, Panie, wątłą mojej duszy zieleń,Od podeptania i martwych spopieleń,Abym wśród życia Ostatniej WieczerzyCzuł jej aromat balsamiczny, świeży.
Twój Bóg wisi jak owoc na drzewiezachwala chciwość i smak pięknaod niedawna siedzi z ewangeliąw twym portfelu na czekach PKO jak cesarz
Wielu z tych, którym Bóg dał nieprzeciętne przymioty duszy, powinno się zajmować nie tyle negowaniem tego, co doczesne, ile utrwalaniem tego co wieczne.
Zawsze pamiętaj, że Bóg nigdy Cię nie opuści. On jest zawsze przy Tobie, nawet wtedy, gdy myślisz, że jesteś sam. Jego miłość jest nieskończona i niezgłębiona.
Trwajcie więc cierpliwie, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny. Tak i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie.
O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twegosługi.
Każdy dobry człowiek jest niebem Bożym.
Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże.
Nie można przyzwyczaić się do Pana Boga. Trzeba schować kalkulator i dać się zaskoczyć. Jasne, to wymaga odwagi, ale – zapewniam – warto.
Jestem świadom, że w moim życiu najważniejszym obowiązkiem wobec Boga jest, abym o nim mówił, we wszystkim, co myślę, we wszystkim, co wypowiadam.
Czyń każdy w swoim kółku, co każe duch Boży,A całość sama się złoży.