Śmiertelna choroba zakonników: zagubienie Bożej ...
Śmiertelna choroba zakonników: zagubienie Bożej optyki, utrata głębokiego oddechu, zatracenie metafizycznego dystansu.
Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć się w morze!, a nie wątpi
w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie.
Ostańcie z Bogiem, ludzie kochane.
Już dawno powiedziałem sobie, że profesją, na którą bym się zdecydował, mogłoby być tylko służenie Bogu. I tak jest. Wiara jest dla mnie niezbędna do życia. Nie jestem w stanie bez niej funkcjonować.
Bóg nie zdejmuje ciężarów; wzmacnia tylko plecy.
Bóg nie jest produktem ludzkiego myślenia i marzenia; jest najwyższym, rzeczywistym bytem, stwórcą wszystkiego, co istnieje. Jego działanie biegnie wyznaczoną drogą, konsekwentnie, konkretnie, skutecznie, pełne jest miłości i sprawiedliwości.
A biada milczącym o Tobie, że mając mowę, stali się niemymi.
Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
Bóg jest niewidzialny, nie możemy Go zobaczyć, ale możemy odczuć Jego obecność, bo Bóg jest wszędzie. On daje nam nadzieję, siłę i napawa nas miłością. Jego droga może być trudna do zrozumienia, ale zawsze prowadzi do dobra.
Módl się, aby twoja samotność stała się bodźcem do poszukiwań, dla których mógłbyś żyć.
Bóg, który spełnia nasze marzenia. Ktoś mówił, że życie jest drogą, którą pokonujemy wędrówkę w kierunku Boga. I na tej drodze, na której zdarzają się różne rzeczy, nawet walczymy sami ze sobą, ale nigdy nie przestajemy wierzyć, że Bóg jest z nami.