Dzięki spowiedzi jest w nas ...
Dzięki spowiedzi jest w nas Bóg, który musiał odejść, gdy był grzech. Bóg wraca w każdej spowiedzi, w każdym akcie miłości.
A kto się Boga boi, ten się nic nie boi.
Panie, zechciej mi dać duszę, której obcą jest nuda, która nie zna szemrania, wzdychań i użaleń, i nie pozwól, ażebym kłopotał się zbyt wiele wokół tego panoszącego się czegoś, które nazywa się "ja". Panie, obdarz mnie zmysłem humoru. Daj mi łaskę rozumienia się na żartach, ażebym zaznał w życiu trochę szczęścia, a i innych mógł nim obdarzyć.
Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny.
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
Tam, gdzie jest miłość, tam jest również Bóg.
Bóg myśli w geniuszach, marzy w poetach - a w pozostałych ludziach śpi.
Boże jest prawdziwa miłość. Ta miłość jest cierpliwa, jest łaskawa. Prawdziwa miłość nie zazdrości, nie szuka swojego, nie unosi się pychą, nie popada w bezwstyd, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego.
Dla człowieka religijnego praca jest równocześnie modlitwą i służbą Bożą.
Cierpienie jest jak dźwięk dzwonka, który wzywa do modlitwy.
Wtargnięcie Boga, gwałtowne, totalne, przynosi radość, która nie jest niczym innym, jak szczęściem uratowanego, szczęściem topielca wyciągniętego w ostatniej chwili z wody.