Wierzę w Boga, ale czy ...
Wierzę w Boga, ale czy wierzę Bogu?
Bóg, w swej miłości, jest prawdziwym źródłem ufności dla każdego człowieka. Odnajdując Boga, odkrywamy prawdziwe oblicze naszej miłości, miłości, która przezwycięża wszelkie granice egoizmu i staje się zdolna do ofiarowania swej zasługi dla innych.
Bądźcie ostrożni z człowiekiem, który niesprawiedliwie cierpi!Bóg wiele przebacza. Ludzie nigdy.
Panie: już czas.Tak długo lato trwało.Rzuć na zegary słoneczne twój cieńi rozpuść wiatry na niwę dojrzałą.
Bóg jest miłością, a miłość, która żyje w Bogu, chce być w duszy człowieka, aby w nim żyjąc, czyniła go podobnym do Boga.
W stosunku do Boga nie bądź skąpy, lecz hojny!
Modlitwa jest zwróceniem się ku przyszłości.
Przez te wszystkie lata w związku nauczyłem się jednej ważnej rzeczy. Mimo upływu czasu, a może nawet właśnie przez to, trzeba codziennie dorzucać do pieca, żeby się żarzyło. Myśleć o tej drugiej osobie, robić drobne niespodzianki, dawać znak, że się kocha. Wszyscy mężczyźni, którzy budzą się rano, powinni pamiętać o tym, że tak jak idzie się do piwnicy sprawdzić, czy w piecu się jeszcze pali, tak samo trzeba podtrzymywać temperaturę między dwiema osobami. Myśleć, kombinować. I nie chodzi o przynoszenie kwiatów, to może być drobiazg, SMS. Ale ognia trzeba pilnować, to jest rzecz najważniejsza.
Jezus Chrystus jest jedyną księgą, którą powinniśmy znać na pamięć.
Bóg nigdy nie mierzy głębokości problemów, z jakimi musimy się zmierzyć, tak więc nigdy nie pozwól, aby głębokość twoich problemów przysłoniła ci Boga.
Nasze czasy są głodne Bożego Słowa. Słowo ludzkie naciera na współczesnego człowieka w nadmiarze, wprost go zasypuje. Dlatego służenie Bogu i Jego Słowu jest dziś najważniejszą służbą, jaką można wyświadczyć człowiekowi naszych dni.