Bóg nie zszedł na ziemię, ...
Bóg nie zszedł na ziemię, aby cierpienie znieść czy wyjaśnić,lecz aby je napełnić swoją obecnością.
Bóg, w swej miłości, jest prawdziwym źródłem ufności dla każdego człowieka. Odnajdując Boga, odkrywamy prawdziwe oblicze naszej miłości, miłości, która przezwycięża wszelkie granice egoizmu i staje się zdolna do ofiarowania swej zasługi dla innych.
Dużo ważniejsze od udowodnienia niedowiarkowi istnieniu Boga jest takie pokazanie mu Boga, by mógł Go dostrzec.
Wołasz Boga, On często schodzi po kryjomuI puka do drzwi twoich, aleś rzadko w domu.
Czym jest Bóg? Tym, który budzi w nas dobro. Szatan natomiast popycha nas do złego.
Spomiędzy dwojga ludzi, którzy nie mają doświadczenia Boga, ten, który przeczy Jego istnieniu, jest być może najbliżej Niego.
Bóg nie ogranicza nas. Bóg nie kontroluje nas. Bóg nie chce czegoś od nas. Bóg kocha nas. Bezwarunkowo. Niekończąco. Wiecznie. Bez obietnic, bez żądań, bez oczekiwań. Bóg kocha nas tak mocno, że pozwala nam kochać kogo tylko chcemy w dowolny sposób.
Aby Bóg był wszystkim we wszystkich.
Bóg nie gra w kości. Każde wydarzenie ma swoją przyczynę, niezależnie od tego, czy jesteśmy w stanie ją zrozumieć, czy nie. Nic nie jest przypadkowe.
Bóg mówi do nas językiem cierpienia. Kiedy innej mowy nie rozumiemy, nie chcemy rozumieć.
Boże, Ty to widzisz i nie grzmisz?