Chrystus nie przyszedł, aby znieść ...
Chrystus nie przyszedł, aby znieść cierpienie; nie przyszedł, aby je wyjaśnić, lecz aby je wypełnić swoją obecnością.
Bóg w swoim miłosierdziu jest jak deszcz, który pada na każdy dach, na każdą kłosławą łąkę, który łagodzi suszę, tęsknotę każdego serca ludzkiego. Jednak nie każde serce jest jak gleba, która ten deszcz przyjmuje z wdzięcznością, która pozwala mu przemienić się w zboże dające plon.
Boże jest prawdziwa miłość. Ta miłość jest cierpliwa, jest łaskawa. Prawdziwa miłość nie zazdrości, nie szuka swojego, nie unosi się pychą, nie popada w bezwstyd, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego.
Kościół jest przedłużeniem Wcielenia.
Ludzie stają się ateistami, gdy odkrywają, że są lepsi od Pana Boga,
Bóg nie jest nigdzie dalej niż na wyciągnięcie ręki, ale to nasze ręce są zbyt krótkie, nie że On jest za wysoko.
Religia jest czynnikiem najbardziej zachowawczym;gdy więc ten zostaje obalony w człowieku współczesnym,to wraz z nim upadają wszystkie inne wartości,jak patriotyzm, moralność, obyczaje.Narody, które zatracają te cechy,zatracają same siebie.
Zupełnie szczera spowiedź możliwa jest tylko przed Bogiem.
My, chrześcijanie, którzy usłyszeliśmy Jego głos, musimy być świadomi naszej wielkiej jedności w świecie. Musimy bowiem przed czteromiliardowy m światem świadczyć 0 Chrystusie wspólnie, donośnie, przekonywająco.
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Kamień fundamentu jest niewidoczny a przecież konieczny, bo bez niego wali się najpiękniejsze. Możesz być i ty jednym z tych kamieni węgielnych Kościoła świętych.