Dla katolika nie może istnieć ...
Dla katolika nie może istnieć neutralność. Pan Bóg też nie jest neutralny.
Boże, coś Polskę przez tak długie wiekiOtaczał blaskiem potęgi i chwały.
Miłujący Boga nie mają religii, tylko samego Boga.
Bóg działa w sposób zwolniony z czasu i przestrzeni, więc nie możemy Go stąd oceniać. Powinniśmy być cierpliwi i wierzyć, że ma dla nas mądry plan.
Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał.
Bóg nie zasiadł na rubieżach naszej nauki - rubieżach zawsze prowizorycznych - ani nie służy za "zapchajdziurę" naszych naukowych niedostatków.
Bóg jest wszędzie tam, gdzie go wpuszczają. Nie bije w drzwi zbrojną ręką, nie buduje fortec i nie wspiera żadnych fanatyków. Nie tworzy wyrzutków. Bóg jest przy nas za naszą zgodą. Jeśli go wypędzimy, po prostu odejdzie.
Kto wierzy w Jezusa Chrystusa, nie musi umierać samotnie.
Bóg panuje nie po to, aby uciskać, lecz aby podnosić i ożywiać.
Bóg wie, co robi. Nie myli się w przydzielaniu ludziom czasu. Każdemu daje czas na zrobienie tego, co chce, by zrobił.
Religia jest czynnikiem najbardziej zachowawczym;gdy więc ten zostaje obalony w człowieku współczesnym,to wraz z nim upadają wszystkie inne wartości,jak patriotyzm, moralność, obyczaje.Narody, które zatracają te cechy,zatracają same siebie.