Dla katolika nie może istnieć ...
Dla katolika nie może istnieć neutralność. Pan Bóg też nie jest neutralny.
Nie uważaj się za lepszego od innych, byś przypadkiem nie okazał się gorszym przed Bogiem, który wie, co się kryje w człowieku
Wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre, a człowieka ukochał nade wszystko, jako największe i najcudowniejsze swoje stworzenie.
Jeśli nie mogę radować się Bogiem, to na cóż mi Bóg?
Pustynia, tak w sensie dosłownym jak i przenośnym pozostawia człowiekowi wybór tylko między dwoma absolutami: Bogiem i Jego przeciwnikiem.
Pismo Święte Starego i Nowego Zakonu przestrzega nas przed kłamstwem. Czynią to i Święci, mówiąc, że nawet dla uratowania świata całego od zagłady nie należałoby kłamać. Choćby nawet przez kłamstwo można z piekła uwolnić potępionych i wprowadzić ich do nieba, nie wolno by nam było tego uczynić. (...) Choćbyśmy mogli kogoś uchronić od śmierci kłamstwem, nie wolno by go popełnić. (...) Dla ocalenia życia i majątku nie wolno zasmucać Boga, bo życie i majątek trwają do czasu, a Bóg i szczęśliwość duszy trwać będą na wieki.
Czasami Bóg wysłuchuje próśb, których nawet nie umiemy sformułować.
Przychodzą do kościoła żeby się dzielić Bogiem a nie po to żeby go tam szukać.
Silną twierdzą jest nasz Bóg,Dobrą tarczą i bronią.
Czy jestem wierzący? Bóg jeden raczy wiedzieć.
Kościół nasz powinien się świecić w nas, a nie w naszych słowach.