Nie ma świętości bez dotknięcia ...
Nie ma świętości bez dotknięcia przez Boga. Nie ma jednak świętości i bez uciszenia własnych rąk, własnego mózgowia.
Bóg przed wyborami nie próbuje przekonać nas do swej kandydatury. On nie tworzy programu, obiecując raj na ziemi. Bóg daje nam wolny wybór, ale jednocześnie ostrzega: Spać na rzeczywistości, to budzić się w koszmarze.
Bóg oczekuje nas każdej chwili w naszym działaniu, w każdorazowej pracy.
Jeśli Bóg chce, abyśmy Go poznali, musi się do nas zstąpić, musi się objawić, musi o sobie powiedzieć. Bóg jest tak wielki i tak święty, że człowiek nie jest zdolny poznać Go, jeśli Bóg mu się nie objawi. Najgłębsze poznanie Boga jest DAREM Bożym.
Nie umrę, ale będę żył i opowiadał czyny Pańskie.
Lepsza jest bieda zesłana od Boga niż bogactwa ze skarbca.
Nikt nie traktuje człowieka tak poważnie jak chrześcijaństwo.
Bóg to sadysta. Daje sprzeczne zasady.
Patrz, ale nie dotykaj.
Dotykaj, ale nie próbuj. PRÓBUJ!, ale nie połykaj.
Kiedy ty przystępujesz z nogi na nogę,
co on robi?
Zrywa boki ze śmiechu!
Nie chodzi o to, żebym ja był doskonały, święty, ale żeby świętość Boża była we mnie.
Nigdy nie zapominaj, że Bóg zawsze stawia ludzi na naszej drodze z jakiegoś powodu.
Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże!