Człowiek Boży musi chodzić po ...
Człowiek Boży musi chodzić po ziemi, bo przez ziemię idzie się do nieba.
Można być kimś bliskim Bogu także i wtedy, gdy nie posiada się kompletu cnót jednakowo marmurowych.
Bóg zaprzęga do swego pługa również złe siły i nimi orze swoją rolę.
Bóg tkwi w rzeczach najdrobniejszych i niepozornych, wpychając się w najmniejsze szczeliny naszego życia. Przede wszystkim jednak Bóg jest miłością. Ta miłość jest bezwarunkowa, nieograniczona i niezmienna.
Zwracając się do Boga myślami i modlitwą, opuszczamy niejako świat i silą skupienia pragniemy przebić Niebo
Lepiej jest mówić z Bogiem o grzeszniku, niż z grzesznikiem o Bogu.
On głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
Niewierzący, obojętni, wierzący - wszyscy prześcigamy się w usilnych staraniach, kto lepiej zabezpieczy się przed Bogiem.
Rzeczy powstają na rozkaz Boga, osoba na Jego zawołanie.
Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie popadli pod sąd. Oto sędzia stoi przed drzwiami.
Granice Królestwa Bożego nie pokrywają się z granicami między wyznaniami czy między praktykującymi i niepraktykującymi katolikami.