Życie to czas, w którym ...

 Ty Panie widziałeś moją krzywdę, wymierz mi sprawiedliwość.

 Gdy będziesz postępował naprzód w życiu wspólnym i w wierze, serce ci się rozszerzy i pobiegniesz drogą przykazań Bożych z niewysłowioną słodyczą miłości.

 Boże, Ty to widzisz i nie grzmisz?

 Idziemy do Boga nie drogą, lecz miłością.

 Gdy się patrzy przez pryzmat Boży, nie widzi się przypadków.

 Przewidywania poetówsą zapomnianymi przygodami Boga.

 Rezultatem modlitwy nie jest zobowiązywanie do czegoś Boga.Bóg nie jest naszym chłopcem na posyłki. Rezultatem modlitwy jest to, że zmienia nas samych.

 Modlitwa jest nie tylko prośbą, ale jest też miłością i upodobaniem światła. Bóg, który jest samym miłością, niepewnością, światłem i pociechą, pragnie rozmawiać z nami.

 Bóg nigdy nas nie opuszcza, nawet jeśli my nieustannie, świadomie czy nieświadomie, opuszczamy Go. Jest cierpliwy, zawsze czeka na nasz powrót, cierpliwie znosi naszą nieobecność.

 Wiara jest pierwszym krokiem człowieka od siebie w kierunku Boga.