
Bóg daje chleb temu, kto nie ma zębów.
Bóg daje chleb temu, kto nie ma zębów.
Każda religia ma swój Kościół
i każdy z tych Kościołów opisuje pewne dogmaty wiary, nakazuje wiernym wierzyć tak,
a nie inaczej. I to jest właśnie niewłaściwe.
Nie powinno być tak, że Kościół katolikom mówi jak mają wierzyć.
Bóg nie jest naszym obowiązkiem, Bóg jest naszym bezpieczeństwem. On nie jest miejscem, do którego można wrócić, ale miejscem, z którego odchodzimy. On nie jest końcem, ale początkiem.
Jeśli Bóg dał nam jakieś przykazanie, to brzmi ono: "bądź samotny od czasu do czasu". Bo przyjść On może tylko do jednego lub dwóch, których już nie potrafi odróżnić.
Modlitwa staje się coraz prostsza, ale tą prostotą, na której zdobycie potrzeba całego życia i którą tracimy, jeśli się na niej zatrzymujemy.
Bóg daje do zrozumienia, że pomimo naszej kruchości, jesteśmy niezwykle ważni. Jakże wielka must be miłość, która aniołów może zatęsknić za śmiertelnikami.
Modlitwa jest zwróceniem się ku przyszłości.
Coraz częściej myślę, że jeśli Bóg istnieje, to jest cynicznym draniem.
Bóg nie jest człowiekiem, żeby miał kłamać, ani synem człowieka, żeby miał żałować. Czyż On coś mówi, a potem tego nie spełnia? Albo coś obiecuje, a nie wypełnia?
Nie łudźcie się! Ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego.
Droga, którą wybierzesz
Będzie zawsze kamienista.
Nie zawracaj!
Już tyle przeszedłeś...