
Każda rozpacz jest ultimatum postawionym Bogu.
Każda rozpacz jest ultimatum postawionym Bogu.
Bóg jest ostatecznym odpowiednikiem naszej tęsknoty za absolutem. Jest to uwielbienie absolutnej prawdy, absolutnej miłości, absolutnej sprawiedliwości. Bóg to jest to, co w państwie, społeczeństwie, świecie, czego nie jesteśmy w stanie sami stworzyć.
Gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu.
Bóg nie pyta czy podoba nam się Jego wola, tylko czy jesteśmy do niej gotowi. Można godzinami dyskutować, czy to, co nam dał, to błogosławieństwo czy przekleństwo. Ale zawsze musimy pamiętać, że to On decyduje, nie my. To On, a nie my, wie co jest dobre.
Bóg nie zdejmuje ciężarów; wzmacnia tylko plecy.
Niby każdy dostaje tyle ile jest w stanie znieść. Boże dziękuję, że uważasz mnie za tak silnego człowieka ale proszę odpuść już, bo czuję, że niedługo
nie będzie już czego zbierać...
Tam, gdzie jest miłość, tam jest również Bóg.
Bóg jest nie tylko autorem, ale także zawsze odbiorcą każdego naszego dobrego uczynku. Czego więcej, to On jedyny w pełni docenia nasze czyny.
Poza tym, bracia, módlcie się za nas, aby słowo Pańskie rozszerzało się i rozsławiało.
Bóg w swojej głębi jest tajemnicą. Nie jest rzeczą, którą można posiadać, zrozumieć. Bóg jest osobą, można z Nim wejść w osobistą relację miłości.
Lenin mawiał, że religia to opium dla ludu. W świecie bitników opium jest religią dla ludu.