
W braku równości też się Bóg objawia.
W braku równości też się Bóg objawia.
Bóg jest w każdym człowieku, ale nie każdy człowiek jest w Bogu. To jest prawdziwy Bosek, nie fizyczny klejnot, ale klejnot w sercu.
Trzeba tylko iść naprzód, w ciemnościach trochę na oślep i próbować czynić dobrze. Jeśli zaś idzie o resztę, trwać i zdać się na Boga.
Ludzkość dzisiaj dlatego błądzi, że uważa, iż wystarczy pracować dla siebie miast dla Boga.
Nie pokładajcie ufności w dostojnikach ani w synu ziemskiego człowieka. do którego nie należy wybawienie.
Bóg był więc u zarania dziejów religii uniwersalną odpowiedzią, pozwalał ogarnąć się w świecie.
Mową Boga, którą człowiek najłatwiej pojmuje, jest cierpienie.
Módlmy się! Kto się modli, ten otrzymuje.
Nasze naśladowanie Ubogiego Chrystusa stanowi świadectwo, że rzeczywiście stawiamy Boga ponad wszystkie rzeczy i że bardziej cenimy dobra duchowe niż materialne.
Jak może ktoś mówić, że wierzy w Chrystusa, skoro nie czyni tego, Co Chrystus nakazuje.
Bóg nie jest człowiekiem, żeby miał kłamać, ani synem człowieka, żeby miał żałować. Czyż On coś mówi, a potem tego nie spełnia? Albo coś obiecuje, a nie wypełnia?