
Proszę nie mylić słowa Bożego z pasożytującym na nim przemysłem ...
Proszę nie mylić słowa Bożego z pasożytującym na nim przemysłem mszalnym.
Jezus jest mistrzem rzeczy niemożliwych.
(...)kiedy Bóg chce nas ukarać... spełnia nasze prośby.
Bóg daje do zrozumienia, że pomimo naszej kruchości, jesteśmy niezwykle ważni. Jakże wielka must be miłość, która aniołów może zatęsknić za śmiertelnikami.
Wiarę w Boga wypisuję na pierwszym miejscu, bo ona oznacza dla mnie głęboko zakorzenioną wiadomość, że poza tym, co jest zrozumiałe, jest coś, co przekracza nasz umysł: istota nieskończenie mądra, dobra i piękna, której ani świat, ani człowiek nie są wystarczająco doskonałe, aby całą tę nieskończoność w pełni ogarnąć.
Żaden człowiek nie potrafi odebrać wolności drugiemu człowiekowi. Może człowieka upokorzyć, zamknąć do więzienia, do obozów koncentracyjnych. Jak długo człowiek ma świadomość Boga, jak długo Bóg jest z człowiekiem, nie potrafi godności człowiekowi odebrać żaden człowiek i żadna ludzka instytucja.
Nie jestem w stanie uwierzyć, że ten wszechmocny Bóg, który mógłby stworzyć każdą duś na nowo, zamiast tego zdecydował się użyć piękna, które stworzył wcześniej, i przekazywać je dalej. Z dna na dzień, z pokolenia na pokolenie.
Pan podnosi duszę i oświeca oczy, daje zdrowie, życie i błogosławieństwo.
Widocznie Bóg rozpoznał ich w tłumie i uznał, że tak będzie dobrze.
Godzina narodzenia ludzkiej wolności jest godziną spotkania z Bogiem.
Jeśli jest Bóg, trzeba kochać tylko Jego, a nie doczesne stworzenia.