
Nadzieją też można żyć. U progu życia i śmierci nie ...
Nadzieją też można żyć. U progu życia i śmierci nie ma katolika, ateisty, agnostyka – jest człowiek i jego los.
Uważam, że Bóg zrodził się z marzeń człowieka.
Bóg jest miłością, a przez uczestnictwo w tej miłości stajemy się objawieniem Boga w świecie. Poza tym uczestnictwem nie możemy znać Boga.
Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, czcijcie króla!
Chrześcijaństwo jest religią przyszłości.
Żywotność Kościoła zależy od gotowości, inteligencji i gorliwości poszczególnych chrześcijan, niezależnie od tego czy są kapłanami, czy zwykłymi wiernymi.
Nie moglibyśmy szukać Boga, jeśliby On sam nas nie szukał.
Modlitwa jest nie tylko prośbą, ale jest też miłością i upodobaniem światła. Bóg, który jest samym miłością, niepewnością, światłem i pociechą, pragnie rozmawiać z nami.
Jeśli jesteś szczęśliwy, nie mów: "Bóg jest w moim sercu ". Powiedz lepiej: "Jestem w sercu Boga ".
Kamieniem probierczym autentycznej modlitwy jest wydanie swego życia - określone i szczere - tym, którzy nas potrzebują.
Bóg umieścił w człowieku to, czym człowiek może się z Bogiem porozumieć, tym jest jedynie miłość. Nie przez zasługi, nie przez prace, jedynie przez miłość jesteśmy zbliżeni do Boga.