
Nikt nie zna planu, jaki Bóg ułożył dla jego życia.
Nikt nie zna planu, jaki Bóg ułożył dla jego życia.
Modlitwą jest przede wszystkim nie to, co widać i słychać, ale to, co dzieje się w głębi duszy.
Dla wierzących, Bóg jest na początku; dla fizyków, Bóg jest na końcu wszystkich refleksji. Dla pierwszych, Bóg jest przedmiotem wycieczek i pielgrzymek; dla drugich, on jest celem badania. Dla pierwszych, Bóg to twierdza, dla drugich, Bóg to granica.
Nawet najtrudniejsze momenty w naszym życiu mają sens, jeśli patrzymy na nie w blasku Boga. On zawsze jest obok nas, dając siłę do walki i rozumienie rzeczywistości, do której czasami mamy trudności przyznać się
Bóg jest tak wielki, że przez całe życie możemy Go tylko poznawać, a i tak nie zdołamy Go nigdy całkowicie zrozumieć. Skoro każdy człowiek jest inny, to dlaczego zakładamy, że nasz Bóg jest taki sam dla wszystkich?
Gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu.
Nadzieją też można żyć. U progu życia i śmierci nie ma katolika, ateisty, agnostyka – jest człowiek i jego los.
Przychodzą do kościoła żeby się dzielić Bogiem a nie po to żeby go tam szukać.
Nie ma na świecie nic, co by było wartością samą w sobie, wszystko jest niczym. Bóg jedyny ma wartość, i tylko przez wzgląd na niego wszystko inne ma wartość: wybór, miłość, uczucia, myśli.
Bogu, co boskie, cesarzowi, co cesarskie. A co ludziom?
Kto wita serdecznie bliźniego, wita jakby samego Boga.