
Jako katolik dziękuję Bogu za heretyków. Herezja to tylko inne ...
Jako katolik dziękuję Bogu za heretyków.
Herezja to tylko inne określenie wolności myśli.
Bóg nie gra w kości z wszechświatem. Wszystko, nawet najmniejsze zdarzenie, ma jakiś cel. Wszystko jest kierowane z góry.
Bóg jest miłością. On jest miłością. I kto by jeszcze w jego miłości żyć będzie mógł bez miłości? Bez miłości ani minuty nie można żyć. I nie tylko to, ale samego Boga, Panie, beż miłości wymyślić nie można.
Nie jest łatwo głosić Boga dzieciom i poganom, sceptykom i ateistom, i równocześnie tłumaczyć im, że my sami Boga nie posiadamy, że my tak samo na Niego czekamy.
Jedynie zdumienie i zachwyt pozwalają pojąć człowiekowi coś z Boga.
Nie ma miłości bez cierpienia, tak jak nie ma życia bez bólu. Bóg nas nie stworzył dla ziemskiego raju, ale dla niebiańskiego.
Jezus mówił i ukazywał, że Bóg jest Miłością, ale o "kochanej Bozi" nie wspomniał ani słowem.
Bóg rzadko zdradza, jakie są Jego plany. Jednak często daje nam możliwość stania się czymś więcej niż jesteśmy.
Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
Bóg jest miłością i tam, gdzie jest miłość, tam jest Bóg. Kiedy młodzi zrozumieją, że to jest Bóg, który im się ujawnia w miłości, wówczas Bóg stanie się dla nich prawdziwym, żywym Bogiem, który działa w ich życiu.
Jezus nie poucza - On woła.