Czyżby Niebo zaczęło mi sprzyjać? Ktoś w końcu powinien; czemuż ...
Czyżby Niebo zaczęło mi sprzyjać? Ktoś w końcu powinien; czemuż by nie Bóg?
Pragnieniem Boga jest to, by ludzieżyli razem, w zrozumieniu i wspólnocie.
Bóg jest pewnością, są dusze, które na Jego imię reagują, jak na mnie słodkie. Lecz są i takie, które w Bogu tylko owe 'Złoto bazarowe' widzą - jedno błyszczące z daleka, a jednak tylko blaszka.
Człowiek musi wołać do Boga i nazywać Go Ojcem tak długo, aż Bóg stanie mu się rzeczywiście ojcem.
- Dlaczego oni umarli? - zapytał Edwinę któregoś dnia.
- Bo Pan Bóg tak bardzo ich kochał, że chciał ich mieć blisko siebie - odpowiedziała. Teddy pokiwał ze zrozumieniem główką, po czym spojrzał na nią zaniepokojony,
- Czy on ciebie też kocha?
- Nie aż tak bardzo, kochanie.
- To dobrze.
Bóg przed wyborami nie próbuje przekonać nas do swej kandydatury. On nie tworzy programu, obiecując raj na ziemi. Bóg daje nam wolny wybór, ale jednocześnie ostrzega: Spać na rzeczywistości, to budzić się w koszmarze.
Nie czcij tutaj Chrystusa jedwabnymi szatami, jeżeli nie troszczysz się o Niego na ulicy, gdzie ginie z zimna i głodu. Bóg potrzebuje nie złotych kielichów, ale złotych ludzi.
Bóg jest nie tyle definicją wszystkiego, co niezdefiniowaniem. Niezdefiniowanie to nieskończoność, a nieskończoność to inny sposób mówienia o miłości.
Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk.
Boże, spraw, by nam się chciało, tak jak nam się nie chce.
Jako katolik dziękuję Bogu za heretyków.
Herezja to tylko inne określenie wolności myśli.