
Jeśli nie mogę radować się Bogiem, to na cóż mi ...
Jeśli nie mogę radować się Bogiem, to na cóż mi Bóg?
Bóg nie jest prawdziwym Bogiem, jeżeli zadowalamy się tylko słowami, które o Nim mówimy. Musimy iść dalej: musimy zdecydować się na spotkanie z Nim, wejść w Jego obecność, zwrócić się do Niego.
Bóg jest dla wszystkich i dla każdego Wielką Opatrznością, a każdy winien być dla siebie małą opatrznością.
Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi i poczęła z Ducha Świętego.
Czy nie jest tak, że we wszystkich religiach po zdjęciu tego co zewnętrzne, jest jeden Bóg.
Religia jest czynnikiem najbardziej zachowawczym;gdy więc ten zostaje obalony w człowieku współczesnym,to wraz z nim upadają wszystkie inne wartości,jak patriotyzm, moralność, obyczaje.Narody, które zatracają te cechy,zatracają same siebie.
Chrystus - to przepaść pełna światła... Ten, kto w nią spojrzy, musi się w nią rzucić.
Tylko ten, kto w cierpliwości trwa przed milczącym Bogiem - a może trzeba będzie trwać bardzo długo - modli się prawdziwie.
Przyjąć Chrystusa to przyjąć ten Boży niepokójo zbawienie człowieka, samego siebie i innych.Stanąć obok Niego w godzinach krzyżai dążyć do chwały zmartwychwstania.
Chrześcijaństwo połowiczne nie popłaca.
Nauka Chrystusa nigdzie nie była bardziej tłumiona niż w chrześcijańskim Kościele.