
Jeśli nie mogę radować się Bogiem, to na cóż mi ...
Jeśli nie mogę radować się Bogiem, to na cóż mi Bóg?
Bóg nie ma zamiaru dowodzić swojej wszędzie obecnej mocy poprzez wyjątkowe cudowne działania. On chce byśmy dostrzegli Jego mądrość i miłość w zwyczajnym biegu natury.
Jako katolik dziękuję Bogu za heretyków.Herezja to tylko inne określenie wolności myśli.
Bóg daje chleb temu, kto nie ma zębów.
Kto szczerze wątpi, ten ma w sobie więcej wiary niż wszystkie archanioły Boga.
Należy dawać to, co jakoś kosztuje, wymaga poświęcenia, pozbawia czegoś, co się lubi - aby dar miał wartość przed Bogiem.
Zdrajcy nie służą ani Bogu, ani ludziom.
Wmyśleć się w znak krzyża,który jest znakiem chrześcijaństwa:korzenie jego tkwią w ziemi,a ramiona obejmują całość stworzenia,by unieść je w górę, do Nieba.
Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk.
Jeżeli Bóg istnieje, to musimy z Nim rozmawiać.
Bóg nie jest daleko od każdego z nas. W nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. Jak powiedzieli niektórzy z waszych poetów: 'jesteśmy bowiem Jego plemieniem'.