
Dlaczegoś potworzył ludzi? Bóg odparł: Nie chciałem być sam.
Dlaczegoś potworzył ludzi?
Bóg odparł: Nie chciałem być sam.
Bóg jest jedynym istnieniem, które, zanim stało się faktem, było możliwością, a stąd istotą Boga nie jest bycie, lecz stawanie się. Bóg jest nie tyle tym, czym jest, ale tym, czym się staje.
Czy nie mogłaby to być religia, która uczyłaby, że Bóg wcale nie jest nieruchomy? Religia, która uczyłaby, że Bóg jest w ogóle niczym, jeżeli nie jest wiecznie zmienny? (…) Czy taka nowa religia nie mogłaby uczyć, że zamiast być na zawsze nieruchomym, Bóg jest rozwojem i ewolucją – Bogiem, który ani przez chwilę nie jest ten sam? (…) Jeżeli Bóg jest niestałością raczej niż Stałością, jeżeli Bóg jest Rozwojem i Ewolucją, w takim razie koncepcja przebaczenia staje się niepotrzebna. Sama koncepcja przebaczenia zakłada czynienie czegoś złego, grzech pierworodny.
Bóg jest wszędzie, w każdym człowieku, w każdym stworzeniu. Bóg to więcej niż pojęcie, to doświadczenie, które może zmieniać nasze życie. Z Bogiem jesteśmy nigdy niesamotni, zawsze mający nadzieję.
Niech nas Bóg chroni przed życzliwymi Niemcami.
Bóg jest wszędzie tam, gdzie go wpuszczają. Nie bije w drzwi zbrojną ręką, nie buduje fortec i nie wspiera żadnych fanatyków. Nie tworzy wyrzutków. Bóg jest przy nas za naszą zgodą. Jeśli go wypędzimy, po prostu odejdzie.
Nasza pomoc jest w imieniu Pana, który stworzył niebo i ziemię.
Żaden człowiek nie jest taki wielki, jak kiedy stoi na kolanach. Kiedy Bóg zstępuje do naszego serca, jesteśmy wolni i nieograniczeni.
Wszystko, co robię, jest wynikiem tego, co Bóg zrobił dla mnie, i to jest najważniejsze. Najważniejsze jest miłość do Boga i miłość do swojego bliźniego. To jest podstawa wszystkiego.
Bogu nie przeszkadza nasza słabość, ale nasze zamknięcie. Jego miłość nie szuka doskonałych, ale otwartych serc, które potrafią przyznać, że potrzebują Jego Miłości.
A przecież niemożliwy jest całkowity brak wiary.
Jak na przykład można nie wierzyć w siebie?