Kto poznaje siebie, poznaje Boga.
Kto poznaje siebie, poznaje Boga.
Bóg nie umiera tego dnia, w którym przestajemy w Niego wierzyć.
Bóg nie zasiadł na rubieżach naszej nauki - rubieżach zawsze prowizorycznych - ani nie służy za "zapchajdziurę" naszych naukowych niedostatków.
Nie chodzi o mówienie o Bogu. Trzeba Nim żyć.
Nie mówcie, że Bóg jest duchem i dlatego niewidzialny dla naszych oczu. Bóg również jest materia. Nasza dusza jest cząstką Boga. Czy mamy jakiekolwiek pojęcie, jaka jest nasza dusza? Czy widzimy ją w zwierciadle?
Rozum jest nasieniem Słowa Bożego.
U Boga każdy błazen.
Bóg nie jest jednostką, nie jest indywidualnością, nie jest osobowością. On jest dobro, które przenika wszelką rzecz i wszelką istotę.
Bóg jest niewidzialny, nie możemy Go zobaczyć, ale możemy odczuć Jego obecność, bo Bóg jest wszędzie. On daje nam nadzieję, siłę i napawa nas miłością. Jego droga może być trudna do zrozumienia, ale zawsze prowadzi do dobra.
"Bóg, który jest Miłością, zawsze chce dla nas to, co najlepsze, tylko nie wie, czy my będziemy chcieli to przyjąć."
Istnieje coś jak gdyby wcielenie Boga
w świat, a piękno jest Jego znakiem.