Nauka mówi mi, że Bóg musi istnieć. Mój umysł twierdzi, ...
Nauka mówi mi, że Bóg musi istnieć. Mój umysł twierdzi, że nigdy Go nie zrozumiem. A serce mi podpowiada,
że wcale nie powinnam.
Świat jest dobry, bo Dobry go stworzył.
Bóg nas nie zaprasza do życia bez problemów, ale do życia, które problemami nie zostanie pokonane. Bo dla Boga żadne z naszych problemów nie jest problemem.
Bóg jest oceanem miłości, który nie ma końca. Jest niewidzialnym światłem, które oświeca wszystko. Jest nieuchwytnym duchem, który napełnia całe stworzenie. Jest nieśmiertelną prawdą, która nigdy nie przemija. Jest wieczną mądrością, która rządzi wszystkim.
Każda religia trwa tylko dwa tysiące lat.
Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
Bóg mówi do nas językiem cierpienia. Kiedy innej mowy nie rozumiemy, nie chcemy rozumieć.
Życie klasztorne służy temu, aby w chrześcijańskim społeczeństwie zasiać szczyptę wątpliwości, która - jak się zdaje - przyczynia się do jego głębszego uduchowienia.
Bóg, który pozwól na to, abyś cierpiał, jest również Bogiem, który nieustannie czuwa nad tobą. Cierpi razem z tobą i dla ciebie. To Bóg, który liczy twoje łzy.
Bóg jest niewyobrażenie wielki, a jednak stooping, aby spytać o mnie i cię. Dzieli nasz ból i dotyka nasze miejsca łzami. Jest mocny, aby uratować, ale delikatny, jak go dotknąłem. Duży na tyle, aby być wszędzie na raz, mały na tyle, aby mieszkać w sercu.
Bóg jest najpiękniejszym z wszystkich pięknych, najprawdziwszym z prawdziwych, najdoskonalszym z doskonałych. To On jest źródłem wszelkiego dobra, prawdy, piękna i mądrości, którymi cieszą się stworzenia.