
W mojej głowie odzywa się stare porzekadło: z czego śmieje ...
W mojej głowie odzywa
się stare porzekadło: z czego śmieje się Bóg? Odpowiedź:
z ludzkich planów.
Pan wybawił moje życie z każdego niebezpieczeństwa.
Nie jestem jak największa gwiazda, która rzuca najjaśniejsze światło. Jestem jak mały robak, który czołga się po ziemi, a mimo to wciąż jestem zauważany i kochany przez Boga.
Niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie.
Bóg mieszka wszędzie tam, gdzie się Go wpuści.
Bóg jest miłością i daje się pojąć tylko w miłości. Do spotkania z Nim prowadzi droga miłości, zarówno tej miłowanej, jak i tej doznanej.
Bóg nie jest odległym panem, który spędza czas w niebie. On jest wszystkim. Jest w każdym z nas. Jest w każdym, kogo spotkasz. I skoro Bóg jest w każdym, to czy można nienawidzić kogokolwiek?
Nie moglibyśmy szukać Boga, jeśliby On sam nas nie szukał.
Bóg może być znany tylko przez cierpienie, które On sam doświadczył dla nas. Cierpienie jest fundamentem wiedzy o Bogu.
Lecz upewniłem się, że choć Bóg dał nam czyste wargi i serce i to, co jest w nas najlepsze, do przezwyciężenia tych, co się przeciw nam wznoszą, jeszcze trzeba nas, byśmy nie zniechęcili się, kiedy wszystko wokół nas się burzy i niszczy
Bóg pomaga zawsze, ale najczęściej z półgodzinnym opóźnieniem, abyśmy mogli pokazać, dokąd sięga nasza wiara.